Nigdy nie sikaj pod prysznicem!

12 stycznia, 2017
  • shutterstock_11157754-2

Ciekawy tytuł, prawda? Czy jesteście zainteresowani? Zaintrygowani? Zaciekawieni? Możliwe, że wielu się to zdarzyło i koniecznie chcą się dowiedzieć, dlaczego nie powinni tego więcej robić. Inni tego nie robią i chcą się koniecznie dowiedzieć, jakie konsekwencję spotkają Tych, co to zrobili. Jednych i drugich łączy jedna cecha – ciekawość. Pchani nieodpartą ciekawością, obietnicą taniej sensacji lądujemy często nieświadomie w ciemnych zakamarkach interentu, gdzie czekają na nas złe i groźne wirusy. Zwabieni zdjęciem chcemy się dowiedzieć „co tam się wydarzyło”. Ludzie są ciekawscy, lubią wiedzieć, ale często też poszukują sensacji, intrygi, zdrady, oszustwa czy namiętności, bo to w gruncie rzeczy wielu interesuje najbardziej.

Przypomnijmy sobie pierwszy lepszy serial. Mamy to? Czy ludzie tam pokazani wiodą zwyczajne, leniwe życie? Czy wracają z pracy, jedzą obiad i oglądają telewizję? Czy ich dzieci bałaganią, krzyczą i przeszkadzają im w realizowaniu życiowych pasji? Nie. Każdy bohater co najmniej dwa razy miał amnezję, co trzecią osobę ktoś porwał, co druga ma romans, najczęściej z porywaczem lub mordercą. Ludzie są ciekawscy i lubią oglądać.

A teraz przypomnijmy sobie pierwsze lepsze szkolenie. Mamy to? Czy w którymkolwiek było cokolwiek z tego, co zostało opisane powyżej? Powiecie, że to edukacja, że to nie wypada, że seriale i telewizja to tania rozrywka, a uczenie jest sztuką. Pełna zgoda. Ale multimedialne, interaktywne muzeum jest o wiele ciekawsze niż muzeum bez tych elementów i dalej sztuki w nim pełno. Gdyby szkolenie, które sobie przypomnieliście zamiast fabuły polegającej na stojącej i mówiącej postaci zaczęło się pewną tajemnicą, zagadką, którą trzeba rozwiązać to czy nie byłoby ciekawsze? Wcale nie byłoby droższe, bardziej skomplikowane czy mało profesjonalne. Byłoby ciekawe dla odbiorcy zakładając, że jest zbliżony do większości ciekawskich ludzi. Ciekawość trzeba wykorzystywać w e-learningu i my to robimy!

Jeśli jesteśmy już przy e-learningu, to przypomnijcie sobie, jak wyglądała wiadomość informująca Was o tym, że czeka na Was nowe szkolenie. Jeśli byś wiedział, że twórca tego szkolenia włożył w jego produkcję cały swój warsztat, oparł fabułę na intrygach, tajemnicy, zagadkach to czy byś się zainteresował? A czy jeśli otrzymasz wiadomość e-mail o treści „ Witaj w platformie XYZ. Na Twoim koncie czeka na Ciebie nowe szkolenie. Na realizację masz X dni. Powodzenia” czujesz się zainteresowany? Czar prysł, ciekawość opadła, nikt nie uruchomi szkolenia z nadzieją, że będzie fajne.

Znając ludzką skłonność do dociekliwości, wrodzoną ciekawość tego co jest dalej, chęć odsłaniania oraz dociekania wykorzystajmy to.
Ponieważ jest to nasz pierwszy artykuł w 2017 cały zespół WeLearning życzy Ci dobrego e-learningu. Niech będzie ciekawy, atrakcyjny i bardzo skuteczny.