„Bo czasami trzeba coś wymienić” – aktualizacja treści w e-learningu

29 marca, 2016
  • Motoryzacja-a-szkolenia

Pewnie zastanawiacie się jak ma się motoryzacja do aktualizacji danych w szkoleniach i my standardowo już odpowiemy: ma się i to bardzo 🙂. Też jakoś wcześniej na to nie wpadłem, ale ostatnio musiałem wykonać naprawę w samochodzie (który trzymam już tylko ze względów sentymentalnych i który z racji wieku i przebiegu skutecznie absorbuje mój czas). Jednak „grzebanie” w samochodzie daje mi  chwilę na przemyślenie różnych spraw. Tak się właśnie zrodził pomysł na ten artykuł.

Sprawa wygląda tak, że w samochodach od czasu do czasu trzeba coś wymienić lub naprawić. Są także ludzie, którzy chcą do nich dodać coś nowego lub ulepszyć. Nawet klasyki, jak ten ze zdjęcia wymagają, aby raz na jakiś czas trochę nad nimi popracować.

Czy nie podobnie sprawa ma się, z e-szkoleniami niezależnie od tego, jaką mają formę? Wideo, animacja, tekst – jest z nimi dokładnie tak samo!

Możemy kupić samochód lub szkolenie gotowe, jak i projektowane na indywidualne zamówienie. Przy tych projektowanych na zamówienie, mamy wpływ na to w jaki sposób będzie ono zaprojektowane (i wykonane). Warto to wykorzystać.

Dlaczego sam projekt jest ważny? Odpowiem na to tak: Czy nie macie wrażenia, że im nowszy jest samochód tym mniejsze są w nim możliwości dokonania napraw (aktualizacji) samodzielnie? Są nawet takie modele, w których wymiana żarówki musi się odbyć w serwisie. Czy ponownie nie macie wrażenia, że szkolenia są czasem podobnie zaprojektowane?

Dlatego prezentuję kilka praktycznych porad i wniosków popartych motoryzacyjnymi i szkoleniowymi doświadczeniami. Z pewnością będą przydatne dla każdego projektowanego kursu e-learningowego. Miłej lektury :).

1. Umiejętności

Ja naprawiam samochody w większości samodzielnie, ponieważ umiem. Cała moja rodzina to mechanicy, więc miałem okazję od najmłodszych lat pracować w branży. Tak samo wygląda sprawa szkoleń. Jeśli masz wiedzę o programach i technologiach, w których są one tworzone to projektuj je tak, aby elementy podlegające aktualizacji czy koniecznym wymianom, móc wymienić samodzielnie (szybko, sprawie i często bez dodatkowych kosztów).

2. Brak umiejętności

Samochód ma prawie każdy, jednak nie każdy jest zapaleńcem, nie każdy umie naprawiać samochody i nie każdemu się po prostu chce to robić. Jednak i w tym wypadku trzeba zadbać o to, aby zakupiony przez nas samochód był łatwy w naprawie i żeby te prace mieściły się w rozsądnych kwotach. W szkoleniach jest dokładnie tak samo – to, co może się często zmieniać (aktualizować) powinno być wykonane stosunkowo prosto, żeby każda zmiana była szybka i tania w realizacji.

3. Narzędzia

Jest wiosna i trzeba zmienić opony (taka mała aktualizacja 2 razy do roku 🙂). Ja nie robię tego sam, chociaż umiem – dlaczego? Ponieważ narzędzia do wykonania tej czynności kosztują więcej niż będzie mnie kosztować wymiana opon przez 20 lat. Jeśli więc chcemy aktualizować szkolenia z podobną częstotliwością to nie ma sensu kupować drogich narzędzi, szkolić się z ich obsługi i poświęcać na to swojego czasu. Lepiej to komuś zlecić – jak wymianę opon.

Oczywiście – wyobraźnia też podsuwa mi obraz gigantycznej kolejki do Pana wulkanizatora, jednak w dalszym ciągu jest to tańsze i szybsze rozwiązanie, a kolejki można uniknąć nie zostawiając sprawy na ostatnią chwilę.

4. Części zamienne

W trakcie wymian opon czasem bywa też tak: Pan Henryk mówi – „Panie te opony są bardziej łyse niż Pan, trzeba by je wymienić” (autentyczny przypadek). Tym samym wchodzimy w obszar części zamiennych. W samochodach części się zużywają, w szkoleniach dezaktualizują. Każde z nich składa się z wielu elementów, których często nie możemy wytworzyć sami lub po prostu się to nie opłaca (opon też raczej sami nie zrobimy). Oczywiście zakup nowej grafiki do szkolenia, czy animacji nie będzie kosztowny, a są pewnie i tacy, którzy zrobią to sami.

Jednak wymiana nagrań wideo w całości (czy części) to już nie taka prosta sprawa, bo sami aktorzy mogą być przecież 2 lata starsi, a sceneria zupełnie inna. Jest jedno, ale- w szkoleniach mamy możliwość podjęcia decyzji, co przedstawiamy w formie wideo, co w formie grafiki, co w formie animacji itp. itd. Trzeba się zastanowić gdzie mogą pojawić się aktualizację i dla tych wybranych elementów dobrać najlepsze rozwiązanie.

5. Silnik

Samochód ma silnik 🙂 –  czasem diesel, czasem benzyniak, a czasem jakaś hybryda. Z silnikiem diesla, czy benzynowym poradzi sobie większość dobrych warsztatów w Polsce. Z hybrydą prawdopodobnie będziemy skazani na firmowy serwis. Co to oznacza? Będzie nam ciężko zmienić tego, kto się opiekuje naszym samochodem. Szkolenia też mają silniki, a w zasadzie są opakowane w jakąś technologię. Trzeba na nią zwracać uwagę – jeśli to autorskie rozwiązanie jakiegoś dostawcy, to może się okazać, że będziecie związani z nim na długo, czy tego chcecie czy nie 🙂 Warto więc przynajmniej zadbać o prawa autorskie i kody źródłowe, chociaż i to nie rozwiązuje wszystkich problemów.

Czasem samochody mają stare silniki i do niektórych miast w Europie już nie wjadą, a tych miast będzie coraz więcej. W szkoleniach również znajdziecie stare silniki, to szkolenia wykonane np. w technologii flash, które nie działają na urządzeniach mobilnych (flash od jakiegoś czasu ma tam zakaz wjazdu). Warto więc zadbać o to, aby silnik naszego szkolenia był popularny, łatwy w obsłudze i przyszłościowy.

Co więc polecam?

Realizowanie kursów e-learningowych w narzędziach do tego zaprojektowanych np. Lectora, Articulate.

6. Zdrowy rozsądek

Czy kupujemy samochód, czy zamawiamy szkolenie, musimy kierować się zdrowym rozsądkiem. Naprawa i obsługa samochodu, czy aktualizacja danych w szkoleniach powinny być tanie i szybkie w realizacji. Nic więc nie zastąpi dobrego planu i analizy przy zakupie samochodu i projektowaniu szkolenia. Oczywiście najważniejsze jest to, że szkolenia mają uczyć a samochód np. dostarczać towary. Obie rzeczy musza być więc zaprojektowane tak, żeby jak najskuteczniej spełniały swoje podstawowe funkcje.

 

Pamiętajmy jednak, że niewielki pożytek będzie z nieaktualnego szkolenia, tak samo jak i z samochodu, na którego naprawę nas nie stać lub będzie ona trwała wiele tygodni.